Wwystarczył komentarz mojego męża, że te bułeczki są o wiele smaczniejsze od tych z piekarni, zeby sie utwierdzić w tym, że muszą być na prawdę smaczne.
Przepis na ciasto mam ze starego zeszytu z przepisami który mam od babci. Masa makowa niestety jest kupna - nie oszukujmy się, tak jest szybciej i prościej;)
Bardzo polecam!
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 3 żółtka
- 1 jajko
- 100 g masła
- 250 ml mleka
- 70 g cukru
- 7 g suchych drożdży lub 1/3 kostki świeżych
- Szczypta soli
- Cukier waniliowy
Przygotowanie:
Jajko i żółtka ucieramy z cukrami na puszystą masę. Mleko z masłem podgrzewamy aby masło się rozpuściło i odstawiamy do wystygnięcia, ma być cieple ale nie gorące.
Mąkę przesiewamy do dużej miski, dodajemy suche drożdże, sól, mleko z masłem oraz ubite jajka z cukrami. Wszystko razem mieszamy az powstanie spójne, elastyczne ciasto. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 1 godzinę. Po tym czasie ciasto wykładamy na posypaną mąką stolnicę, chwilkę przerabiamy i dzielimy ciasto na 2 części.
Każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt, nakładamy masę makową i zwijamy od dłuższego boku jak roladę.
Ciasto dzielimy na 10 części, każdą część naciskamy od góry tępą stroną noża tak aby nie przeciąć bułki.
Bułeczki układamy na blaszce i zostawiamy na 10 min do wyrośnięcia.
Przed pieczeniem każdą bułeczkę smarujemy mlekiem. Blachę wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok 20 min w 180 st. do zrumienienia.
Smacznego!
Jak ja dawno nie jadłam drożdżówek z makiem ;)
OdpowiedzUsuń