Dla wszystkich, którzy chcą piec pyszne, domowe chleby na zakwasie serdecznie polecam ten przepis. Mój przepis na chleb jest bardzo prosty i szybki, wychodzi zawsze, gdy mamy aktywny, bąbelkujący zakwas! Jest wilgotny w środku i bardzo smaczny. Długo utrzymuje świeżość - nawet po 5 dniach jest dobry. Chleb wychodzi również na młodym, świeżym zakwasie, więc nie bójcie się i próbujcie :-) Pieczenie chlebów to wielka radocha! Najlepiej jednak używać tradycyjnej keksówki, bo w silikonowej chleb rośnie w bok a nie w górę ;-)
Składniki:
na noc:
- 350 g aktywnego zakwasu
- 500 g mąki - dałam pszenną
- 500 ml letniej wody
rano:
- 500 g mąki -(ja wymieszałam pszenną, żytnią pełnoziarnistą oraz pszenną pełnoziarnistą ale to może być dowolna mąka)
- 200 ml letniej wody - ilość wody zależy od użytej mąki więc lepiej wodę wlewać stopniowo
- 1 łyżka soli
- 3/4 szklanki otrąb lub płatków owsianych
- 1/3 szklanki łuskanych ziaren słonecznika
- 2 łyżki siemienia lnianego
Przygotowanie:
Wieczorem zakwas, mąkę oraz wodę mieszamy w misce i odstawiamy pod przykryciem na 12 godzin. Rano do zakwaszonego przez noc ciasta dodajemy wodę, mąkę, sól oraz dodatki jakie chcemy aby się znalazły w chlebie. Wszystko razem dokładnie mieszamy i wyrabiamy aż ciasto będzie elastyczne i ładnie odchodziło od ręki, nie powinno być za gęste, raczej jak takie gęste błotko.
Całość dzielimy na pół i przekładamy do dwóch keksówek, przykrywamy i odstawiamy na 2-5 godzin aż podrośnie (jeśli nasz zakwas jest dojrzały a w pomieszczeniu ciepło to chlebek szybko urośnie, jeśli nie to trzeba czekać dłużej). Ważne aby poczekać na wyrośnięcie chleba w keksówce, bo w piekarniku chleb już nie urośnie. Piekarnik nagrzewamy do 250 stopni. Chleby spryskujemy wodą i posypujemy np płatkami owsianymi, makiem lub siemieniem lnianym. Gorący piekarnik także spryskujemy wodą i wkładamy wyrośnięte bochenki. Zaraz po włożeniu zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy około 55 minut. Po upływie tego czasu wyłączamy grzanie, czekamy ok. 5 minut i dopiero otwieramy piekarnik. Potem od razu wyjmujemy bochenki z piekarnika i z foremek .Studzimy na kratce z piekarnika, dzięki czemu skórka nie zaparuje i jest chrupiąca. Smacznego!